Witajcie, chciałam dzisiaj Wam zrecenzować pomadkę od
Bourjois Rouge Edition Velvet 06 o nazwie Pink pong .
~ kolor... niesamowicie intensywny róż, właściwie fuksja. Piękna barwa, która nadaje się na codzień dla nieco bardziej odważnych, ale przede wszystkim na wieczór, gdy chcemy olśniewać
~ trwałość - bez problemu wytrzymuje na ustach 8 godzin i to mimo, że pijemy soki, alkohol, czy spożywamy tłuste pokarmy, dlatego to świetne rozwiązanie na wesele, czy inną okolicznościową zabawę, gdy nie chce nam się poprawiać makijażu
~ konsystencja - bardzo gęsta, ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu, na ustach daje uczucie satynowe
~ zapach - słodki, jak guma do żucia
~ matowość - to nie kolejna pseudomatowa pomadka, która zaczyna się mienić niczym błyszczyk, to prawdziwy mat
~ aplikator - charakterystyczny dla błyszczyków, bardzo wygodny, ułatwia dokładne nałożenie
~ brak efektu skorupy - po kilku sekundach od aplikacji produkt zastyga, ale nie przypomina skorupy, jest jak aksamit, dlatego nazwa tej pomadki jest trafieniem w dziesiątkę
~ nie wysusza - niestety w większości matowych pomadek częstym problemem jest wysuszanie, co w zimę stanowi dodatkowy problem, REV jednak nie wysusza znacząco, wystarczy wazelina na noc, lub delikatny balsam po użyciu
~ cena - "jeśli ma tyle zalet to pewnie jest droga" - nic z tych rzeczy, pomadka kosztuje ok. 25 zł i na pewno daje lepszy efekt niż niektóre droższe koleżanki
~ Ideał - pomadka spełni wymagania każdej kobiety, nie ma żadnych wad, z całego serca polecam:)
Piękny kolor. Uwielbiam pomadki tej marki! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie zrobione po 8 godzinach, kolor tylko trochę wyblakł :)
UsuńGenialny kolor! :)
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglądasz:).
Dziękuję :)
UsuńSprawdzałam kiedyś testery tych pomadek i jakoś mnie nie oczarowały. Aczkolwiek kolor jest ładny :)
OdpowiedzUsuńTeż sprawdzałam tester już po tym jak miałam tę pomadkę, w rossmannie o ile się nie mylę i byłam zaskoczona, że konsystencja była zupełnie inna od mojej, którą dostałam w prezencie.
Usuń